Autor |
Wiadomość |
Diabelek |
Wysłany: Pią 21:47, 16 Lis 2007 Temat postu: |
|
Ale, alę zmieniłam dużo, jak już ostatecznie będzie to prześlę....może PzDr :* |
|
|
Evanna |
Wysłany: Pią 21:47, 02 Lis 2007 Temat postu: |
|
nom ja juz mowilam ze dobra xD |
|
|
Justysia |
Wysłany: Wto 19:31, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
Fajne na prawdę... skoro to temat moja książka, a nie pisze czyja to mogę chyba wkleić też moją...
Prześlę kawałek pierwszego rozdziału:
Było późno ogarnęła ją senność. Mimowolnie zamknęła powieki i zasnęła.Śniło jej się coś dziwnego. Natasha otworzyła drzwi. Stała w nich kobieta. O ciemnych włosach, ubrana na czarno. Wyglądała bardzo ponuro.Twarzy nie udało jej się dostrzec gdyż była osłonięta chustą. Odbijał się od niej jakiś dziwny chłód. Powiedziała tylko:
- Strzeż się...
Brzmiało to bardzo poważnie, tak poważnie jak jeszcze nic nie brzmiało w jej uszach. Obudziła się. Spojrzała przez okno. Zobaczyła czarną postać sunącą za parkanem. W tym momencie nie była w stanie nic powiedzieć,nawet się poruszyć. Wyglądało to tak jakby rzeczywistość zlała się ze snem, tworząc jedność. W pokoju zapanował cisza, niezmącona, żadnym odgłosem. Nie chciała być w tej chwili sama. Poczuła się tak jakby czas zatrzymał się, po to, żeby zrobić jej na złość.Strach sparaliżował jej ciało. Przyciągnęła do siebie kołdrę, podkuliła nogi i z niepokojem oczekiwała świtu. |
|
|
Evanna |
Wysłany: Pią 19:51, 26 Paź 2007 Temat postu: |
|
Teraz dam taki fajny cytacik z trojki, odpowiedz na pytanie Herki do Hennether ktora przepowiada przyszlosc na pytanie czy spelnia sie marzenia...
"Nie chcesz poznać odpowiedzi na to pytanie-rzekla staowczo. - Jesli powiem ci, ze tak, zbyt wczesnie sie ucieszysz i poprostu bedziesz bezczynnie czekac na spelnienie marzenia. Jesli powiem, ze nie, to od razu skreslisz wszystko i nie bedziesz nawet sie starac, z przekonaniem, ze o tak nic nie wyjdzie. A jes;i nie powiem nic, to bedziesz dazyc do celu, starac sie wygrac, az moze go osiagniesz, moze nie. Nie wszystko da sie przewidziec, odnas zalezy, jak potoczy sie nasze zycie" Hennether
skomciować! |
|
|
Evanna |
Wysłany: Sob 17:05, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
powiem o Ali xD
Alishia to dziewczyna z Edy ma blond wlosy z brazowymi pasemkami i czarne koncowki generalnie to smutna postac, teskni za chlopakiem co poszedl na wojne, sama chopdzi po swiecie, gra na gitarze i pisze sliczne ale smutne piosenki.
To ona otworzy Herce oczy na cudze tragedie,nauczy paru waznych rzeczy, wlasnie to ze jest smutna nadaje jej charakteru, wyrazu...
W ogole trojka bedzie inna, bo nie wszystko bd sie krecic wokol Herki, tylko inni ludzie beda bardzo wazni i wlasnie ich przezycia, tragedie tez beda wazne. Nie H zostanie dowodca a Orome. Nie Ron odejdzie, ale to Sil bedie plakac. Nie Herka uratuje kous zycie ale Evanna. Nie Herka znajdzie krysztal a ktos jeszcze inny... |
|
|
Justysia |
Wysłany: Sob 13:29, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
Hehe! prześlij jeszcze jakiś |
|
|
Evanna |
Wysłany: Czw 20:41, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
nom cieszy mnie to dziekuje <cieszy sie> <jupi> |
|
|
Justysia |
Wysłany: Czw 16:36, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
To jest genialny kawałeczek wszystkim polecam przeczytajcie XD |
|
|
Evanna |
Wysłany: Śro 18:22, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
ok
We wtorek rano, idąc z Harrym i Ronem na alchemię, miała jakieś dziwne, niejasne przeczucie, że coś się stanie, albo już się stało. Nie umiała tego wytłumaczyć, jej myśli spowił cień nienazwanej grozy i lęku.
Usiadła w swojej zwykłej ławce z Watts, a przeczucie nie ustępowało — wręcz przeciwnie, zyskiwało na sile, a on nie miała już wątpliwości, że było złe. Zadzwonił dzwonek, a dla niej zabrzmiał dziwnie ostrzej, inaczej niż zwykle, lecz wolała wierzyć, że to tylko złudzenie.
Areus zawsze trochę się spóźniał, więc Hermiona zrazu nie martwiła się, kiedy się nie zjawiał. Po dziesięciu minutach zaczęła się jednak denerwować, klasa zresztą także. Co mogło zatrzymać nauczyciela, tego nikt nie wiedział; w końcu przyszedł nawet, kiedy był ranny po ataku na Verdun.
— Pójdę do jego gabinetu… może zapomniał, albo coś takiego — zaofiarowała się po chwili Sara Cole i wyszła z klasy. Hermiona modliła się w duchu, żeby tylko taki był powód jego nieobecności, choć musiała odpędzać od siebie złowieszcze myśli.
Kroki Sary przez chwilę dudniły w pustym korytarzu, a potem skrzypnęły uchylane drzwi. Hermionie tan czas zdawał się wręcz godziną, choć wszystko rozegrało się w ciągu kilku sekund. Moment później przebrzmiał przera-źliwy krzyk, tak przejmujący i pełny grozy, że dwadzieścia parę twarzy nagle pobielało.
Hermiona na ten dźwięk poderwała się z krzesła, przerażona. Ten krzyk wytłumaczył jej wszystko, albo prawie wszystko; czuła, że sprawdziły się jej obawy i przeczucia. Wyleciała z klasy, omal nie przewróciła się na zakręcie i pobiegła do gabinetu Areusa, nie myśląc o niebezpieczeństwach, które mogły tam czyhać.
Wpadła do pomieszczenia i wydała zduszony okrzyk, stając jak wryta obok Sary, która zatkała sobie usta dłonią. Rozejrzała się po gabinecie, nie mogąc uwierzyć w to, co widzi.
Za swym biurkiem w kałuży krwi leżał Areus: oczy miał zamknięte. Półki, na których w słoikach stały ingrediencje, były poprzekrzywiane, a same składniki leżały na posadzce, pomiędzy kawałkami rozbitego szkła. Z jednego regału wywleczone zostały prawie wszystkie księgi; po podłodze strumieniem płynęły różnokolorowe substancje, łącząc się i tworząc niesamowite, nowe kolory, jakich Hermiona nigdy wcześniej nie widziała. Skupiła się jednak na nauczycielu.
Obie z Sarą przypadły do niego i spojrzały sobie w oczy, wyczytując w nich wyraz bezgranicznego przerażenia. Hermionie serce tłukło się w piersi, a ręce jej drżały; nie miała pojęcia, co tu się stało, co ma robić. W głowie miała pustkę, chaotyczne myśli krążyły bez celu i ładu. Dziewczyny jednego były pewne: sytuacja stawała się z sekundy na sekundę gorsza, i bezwarunkowo trzeba było coś z tym zrobić, i to zaraz.
— Gabinet Sandry jest na pierwszym piętrze, to najbliżej — powiedziała drżącym głosem, starając się zachować zimną krew, mimo strachu która teraz czuła.
Sara przytaknęła i obie wypadły z lochu; pędząc korytarzem wpadły na Malcolma, lecz nawet się nie zatrzymały. Obie miały tą samą pewność, że jeśli się nie pospieszą, Areus umrze… Był to bieg, którego przegranie oznaczało śmierć niewinnego człowieka.
W imponującym czasie dotarły na pierwsze piętro i pognały do gabinetu Sandry. Hermiona zapukała szybko, trzymając się za bok, i nie czekając na zaproszenie wpadła do pokoju, wciąż z Sarą u boku. Stanęły przy ścianie, blade i zdyszane.
— Pani profesor… — zaczęła Cole, ale Trawel nie dała jej dokończyć.
— Na miłość boską, dziewczyny, co wy wyprawiacie? — spytała, zrywając się z krzesła. Chciała powiedzieć co…ś jeszcze, lecz Hermiona jej już nie pozwoliła.
— Profesor Revenkros, w lochach — wydyszała, wciąż z trudem łapiąc oddech. Na pytające spojrzenie opiekunki dodała: — Nie wiem… zaatakowany…
Oczy Sandry stały się okrągłe.
— W swoim gabinecie — uzupełniła Sara. — Błagam, niech pani się pospieszy!
Wyszły razem z gabinetu, już nie biegnąc, ale szybko idąc. Hermionę okropnie kłuło w boku, nie miała już sił, by zmusić się do tak szaleńczego pędu; miała świadomość upływającego czasu, czuła się, jakby nad jej głową wisiała olbrzymia klepsydra, w której pozostało już bardzo mało piasku.
Chyba w ostatniej chwili dobrnęły do lochów, przed drzwiami gabinetu Areusa zaczynał się kłębić pokaźny tłum, który próbowali powstrzymać Harry z Emily i Michelle Juliet. Sara i Sandra wpadły do środka, Hermiona została z Harrym i Ronem.
xDDDD koment! |
|
|
Justysia |
Wysłany: Nie 19:40, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
XDD heh a na marginesie to prześlij z Areusem |
|
|
Evanna |
Wysłany: Pią 17:41, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
dziekuje xD jestem po kryjomu ciicho xD |
|
|
Justysia |
Wysłany: Wto 18:38, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
Czemu jest superaśki XDDD |
|
|
Evanna |
Wysłany: Wto 18:22, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
nigdy w życiu! <zapiera sie rekami i nogami> |
|
|
Justysia |
Wysłany: Wto 18:02, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
XDDD Prześli jeszcze jakieś cytaciki, albo nie ten kawałek z Areusem XP |
|
|
Evanna |
Wysłany: Pon 19:21, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
nom xD |
|
|